wymiana par

Cytat

Historia rzadko ma coś wspólnego z elegancją. Maria Dąbrowska
Ja i ojczyzna to jedno, / Nazywam się Milijon - bo za milijony Kocham i cierpię katusze. Adam Mickiewicz (1798 - 1855)
Tak mało wiemy o sobie. Całe szczęście, że inni wiedzą mniej. Bułatowicz Józef
Do komunizmu nie dotarłem przez Marksa. To Ewangelia doprowadziła mnie do niego. Andre Gide (pisarz francuski)
Gdyby człowiek zdał sobie sprawę z tego jak nędzna jest istota z pewnością popełniłby samobójstwo. . . Friedrich Nietzsche

aaaatokenyaaaa

Temat: Tańce integracyjne
...blondyni itp. 41. Rybak i rybka Wybieramy dwie osoby, które przyjmują w zabawie rolę rybaka i rybki. Rybak wchodzi na chustę i stara się złapać pływającą pod spodem rybkę Trzymający falując chustę, utrudniają mu zadanie, gdyż rybka zręcznie wykorzystuje powstałe fale do ukrywania się przed złapaniem. Zabawy nie należy przeciągać, mimo że rybak nic nie złowi. Można wprowadzić jeszcze jednego rybaka. Oczywiście, następuje wymiana par. 42. Głuchy telefon skojarzeniowy Wszyscy siedzą w kręgu. Jeden gracz wymyśla jakieś słowo i przekazuje je na ucho osobie po prawej stronie. Ta przekazuje następnej, również na ucho, swoje pierwsze skojarzenie z usłyszanym słowem. Tak samo postępują kolejne osoby. Później wszyscy, zaczynając od końca, mówią na głos wyraz, który przekazali następnemu graczowi. Za każdym razem powinna zaczynać inna osoba....
Źródło: rzeszow.oaza.pl/forum/viewtopic.php?t=503

Temat: [24.06.2007] RKM Rybnik - Start Gniezno [59:33]
Dawid mógł jechać w tym meczu maksymalnie 6 razy. Jako z/z nie mógł bo startował z takim numerem, że w każdym starcie był partnerem z/z. Mógł pojechać jako taktyczna ale najwidoczniej uznano, że i tak zbyt wiele to zmieni. Przecież jechał jako taktyczna, nawet złota Jako z/z też mógł jechać w jednym z biegów 11-13 bo tam jest wymiana par
Źródło: w1a3ww.forum.gniezno.com.pl/viewtopic.php?t=310

Temat: Plan Zemsty Akt I - Powrót
...powoli, krok za krokiem zbliżając do odnogi. Tego typu praca nie należała raczej do zbyt ciekawych. Chodzenie w tą i z powrotem ze świadomością, iż jest to i tak prawie bezcelowe. Nieczęsto raczej zdarzali się szaleńcy pokroju Siriona, którzy postanowili wtargnąć do domu Dol'Galair i na dodatek dotarli do najwyższego piętra. Można było podejrzewać, iż skład patroli często się zmieniał. Ważniejsze rody miały wielu żołnierzy, toteż wymiana par patrolowych raczej nie stanowiłaby problemu. Strażnicy dotarli w końcu do odnogi, po czym minęli ją zerkając tylko leniwie wgłąb. Ruszyli dalej prosto, w stronę końca korytarza, który obecnie nie był dla Siriona zbyt dobrze widoczny. Jedyne co mógł bohater z dość dużym prawdopodobieństwem ustalić, był fakt iż ściana na jego końcu nie kończy się drzwiami. Przymocowana była doń za to pochodnia z magicznego...
Źródło: tal.webd.pl/viewtopic.php?t=1175